Mariola z
Mysiej Norki upatrzyła sobie u mnie takie kolczyki - idealnie wpasowały się kolorystycznie w garderobę, którą akurat w dzień spotkania miała na sobie :-)
A niedługo później Mariola zamówiła kolczyki z dmuchawcami dla swojej Córki...
Bardzo dziękuję Ci za spotkanie i zamówienie :-)
Przesliczne kolczyki :)))
OdpowiedzUsuńAle cudne, szczególnie pierwsze mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńMysia gapa zgubiła jeden kolczyk :( A dmuchawce dalej cieszą córcie. Właścicielka dmuchawców jutro broni swoją prace magisterską, trzymajcie kciuki.
OdpowiedzUsuńOlu, i jedne, i drugie są śliczne i bardzo w moim guście :)
OdpowiedzUsuń