Przy okazji październikowego pobytu nad morzem udało mi się wyszukać maleńkie muszelki. Miałam nadzieję, że zmieszczą się do takiej właśnie bańki... Efekt przerósł moje oczekiwania, bo muszelek zmieściło się całe mnóstwo! I tak oto wygląda moje wspomnienie znad morza - a pierwsze z zimowego wypadu znajdziecie tu :-)
P.S. Gorąco witam nową Obserwatorkę :-) Rozgość się proszę...
Super! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńNapisałąś o małych muszelkach i ja myslałam,że jedna sobie będzie dyndać na rzemyku,a tu proszę hurt w małej banieczce;))kapitalnie wyglądają i są faktycznie maleńkie.
OdpowiedzUsuńHa ha - bo tak miało być!
UsuńTakie fajne wspomnienie teraz mam :-)
Świetny :)) pomysł
OdpowiedzUsuńDziękuję! To tak, żeby za bardzo za morzem nie tęsknić ;-)
UsuńCudowny pomysł na pamiątkę znad morza :)
OdpowiedzUsuńNo taka mi się zamarzyła :-) Dziękuję!
Usuń