Kiedyś, dawno, dawno temu zaczęłam i ciężko mi całkiem zrezygnować z haftowania, choć czasu brakuje.
Uwielbiam haftowanie, odpręża mnie.
Mój pierwszy wyhaftowany obrazek...
Później były inne - większe, mniejsze. W międzyczasie wyhaftowałam obrazek, który przez długi czas wisiał na honorowym miejscu w pokoju.
Udało mi się też stworzyć kilka zakładek - wiem, ze do dziś są używane! :-)
Były też kartki świąteczne i okolicznościowe...
Był też haft na specjalne życzenie.
I mój wymarzony, który haftowałam będąc w ciąży, a dokończyłam prawie pół roku po urodzeniu Córeczki - tyle czasu zajęło mi wyhaftowanie imienia i daty ;-)
Podziwiam!Hafty są przepiękne!
OdpowiedzUsuń