Święto Bzów za mną. Co prawda dziś drugi dzień całej imprezy i jarmarku - tym razem w nowym miejscu - w zamku Karolat.
Ubrana byłam jak w zimie - jak na zmarzlucha przystało - i jakoś dałam rade ;-) Najważniejsze, że deszcz nie padał!
Sfotografowałam jedynie moje stanowisko, bo dosłownie minutę później, przy mocnym powiewie wiatru padła powalona na ziemię moja tablica :-/ i z tego wszystkiego zapomniałam, że mogę robić kolejne zdjęcia ;-)
Za mile spędzony czas dziękuję wszystkim Odwiedzającym i Kupującym :-)
No i moim Rodzicom, którzy mnie i wszystkie moje "zabawki" przywieźli, dotrzymywali mi towarzystwa i odwieźli pod sam dom :-)
Trzymam kciuki za dzisiejszą piękną pogodę, bo w Siedlisku jeszcze dziś będą Kasia z Pracowni ino - ino i Darek - Na schodku chwili.
P.S. Witam serdecznie Nową Obserwatorkę!
przepiękna biżuteria, pozdrawiam serdecznie ;))
OdpowiedzUsuńpositivelittlethink.blogspot.com
cudna biżuteria i śliczne stoisko:-)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszą oczęta te Twoje błyskotki :) Cudnie :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Jak zwykle bosko się prezentujesz.
OdpowiedzUsuń