Od dawna przymierzałam się do kupna Hoooked Zpagetti i zrobienia torby... Nigdy wcześniej nie robiłam nic tak dużego. W ogóle szydełko, to raczej nie moja dziedzina ;-)
Gdy tak się mierzyłam do kupna potrzebnych rzeczy, trafiłam do Dominiki i jej Druciarni MILA.
Dominika cierpliwie wysłuchała, czego potrzebuję i co mam zamiar zrobić i... odwiodła mnie od kupna Zpagetti ;-) W zamian za to poradziła zakupienie bawełnianego sznurka, podpowiedziała ile go potrzebuję i dobrała do niego odpowiednie szydełko :-)
A co do sznurka - miała 100% racji! Sznurek z łatwością układa się dokładnie tak, jakbyśmy sobie życzyły ;-)
I tak powstała moja pierwsza torba...
Torba z łatwością mieści format A4 - na tym bardzo mi zależało. A dzięki krótkim uchwytom - spokojnie torbę może nosić również Weronika.
Do torby przypięłam kwiatek z dawnej wymianki z Malwiną :-)
A w wersji dla Weroniki może być przypięty misiu z misiowej wymianki :-)
Fajna torebka, a na dodatek w moim kolorze ;)
OdpowiedzUsuńSuuper wyszla Ci ta torba :))) O tym sznurku juz slyszalam ,musze wkoncu go zamowic :) Pozdrawiam Cie Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNo,no coraz ładniejsze rzeczy robisz, nie spodziewałam sie, ze taka zdolna jesteś, torba jest sliczna i to w moim ulubionym kolorze:), tylko tak dalej
OdpowiedzUsuńsliczna marzy mi sie taka ale na szydełku to ja tylko łańcuszek ;p
OdpowiedzUsuńSuper torba, Olu :) Drzemią w Tobie rozliczne talenty :)
OdpowiedzUsuńGratulacje torba wyszła ekstra i dodatki świetne.
OdpowiedzUsuńwspaniala
OdpowiedzUsuń