Dla Marzeny z Filcowych cudaczków powstały kaboszony - same, bez oprawy, ponieważ to Marzena je oprawi, a jak?... Musicie koniecznie do niej zajrzeć!
Na dobry początek dwóch nie mogę pokazać, bo będą niespodzianką :-P
Marzenko, bardzo Ci dziękuję za to nietypowe zamówienie!
Ja również bardzo dziękuję :) zaczyma juz działać z nimi
OdpowiedzUsuńPiękne są;)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak będą wyglądały oprawione:)
Przesliczne wszystkie :)
OdpowiedzUsuń