Czy znacie już Pyzulki? To urocze laleczki szyte przez Anię :-)
Ania trafiła do mnie przez fb (tak, tak złamałam się i mam już konto :-P), bo spodobała jej się broszka dawno już u mnie pokazywana, ale potrzebna była jeszcze jedna dla innej Młodej Damy. I tu... czary...
Nie mogłam znaleźć odpowiedniego obrazka i pomyślałam, że może jakąś Pyzulkę uszytą przez Anię wezmę i nagle... ding ding - mail od Ani z taką właśnie propozycją! :-)
Ale to nie koniec czarów! Przeglądałam zdjęcia laleczek i wybrałam jedną. Okazało się, że ta lala szyta była dla Dziewczynki, dla której miała być broszka! Mówiłam, że czary :-)
Dodatkowo rzutem na taśmę Ania poprosiła o wkrętki z Elmo.
A oto Pyzulka we własnej osobie :-)
U Ani... i u mnie:
I całość:
Aniu, bardzo dziękuję za zamówienie i czary! :-)
Powodzenia!
P.S. Witam kolejną Obserwatorkę! Baw się dobrze :-)
Tak.Czary i cuda czasem się zdarzają.Ładne te Twoje miniaturowe biżutki
OdpowiedzUsuńSliczne :):) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOluś, Ale czaderskie!:)
OdpowiedzUsuńsuper! piękne czary♥
OdpowiedzUsuńZastanawiam się czy jest coś,co nie znajdzie się na Twojej biżuterii;))
OdpowiedzUsuńSuperanckie Pyzule;)
Pyzulka jest śliczna :-)
OdpowiedzUsuńOjejku, jakie piękne!! Bardzo ładna broszka i oczywiście Pyzulka ;) Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;*
OdpowiedzUsuńSama wciąż jestem pod wrażeniem... nie tylko Twoich prac ale i tego jak szybko się dogadałyśmy i to mail'owo !!!!!! :) :) :) Chcę jeszcze dodać ,że broszka z małą wróżką tak spodobała się mojej córeczce, że poprosiła o przypięcie jej do rękawka żeby mogła na nią patrzeć :) Dzisiaj również pyzulkowa broszka powędrowała do swojej nowej właścicielki i podejrzewam że jutro dowiem się jakie emocje wywołała :) Pozdrawiam i z pewnością odezwę się w sprawie następnych zamówień :)
OdpowiedzUsuńŚliczne broszki :) taki czary się jednak zdarzają i dają podwójną radość :)
OdpowiedzUsuń