poniedziałek, 29 lipca 2013

Po jarmarku...

Po jarmarku...
Udało mi się nie roztopić! Termometr w momencie powrotu do domu (ok. 17.00) pokazywał 35 stopni - nie chcę myśleć ile było wcześniej!

Przeżyłam upał, było fajnie, miałam dobre miejsce pod strzechą w cieniu :-) Już czekam na następny jarmark!
A moje stoisko tym razem wyglądało tak... (dorobiłam się tablicy korkowej!) :-D






9 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Skansen w Ochli koło Zielonej Góry
      http://oo-lexiesart.blogspot.com/2013/07/baletnica.html

      Usuń
  2. Cieszę się, że jarmark się udał i mam nadzieję, że na koniec stolik był pusty, a portfel wypchany po brzegi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Suuuuper ,ze sie nie roztopilas :):) Czekalam i czekalam az cos napiszesz o jarmarku i sie wkoncu dooczekalam :) Ciesze sie Baardzo,ze Jarmark sie udal :):) Pozdrawiam Cie Serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No to super! a stoisko coraz fajniejsze♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam nadzieję, że jesteś zadowolona :))

    OdpowiedzUsuń
  6. pięknie wyglądało stoisko mam nadzieję,że oprócz pogody dopisali i kupujący;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam nadzieję, że jarmark się udał, a sądząc po optymistycznym (mimo temperatury) wpisie wnoszę, że tak :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Musiało być świetnie ;) widać, że miałaś bardzo przytulne miejsce ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każde pozostawione słowo :-)